Oleje mogą sprawdzić się świetnie niemalże na każdym typie cery, jednakże w przypadku posiadania skóry problematycznej należy podchodzić do nich z pewną dozą ostrożności. Taka najzwyklejsza w świecie oliwa z oliwek – i to nawet ta z pierwszego tłoczenia, najwyższej jakości – mogłaby bowiem pogłębić problem, gdyż ma ona tendencję do zatykania porów i zapychania samej skóry. Olej musztardowy działa jednak zupełnie inaczej. Nie jest on produktem nawet zbliżonym do oliwy z oliwek, mimo iż oba te artykuły są tłuszczami. Olej z musztardy różni się jednak od oliwy właśnie tym, że może być spokojnie używany nawet na twarzy trądzikowej i problematycznej. On skutecznie ją wypielęgnuje, w ogóle jej nie szkodząc. Porządnie ją nawilży, co jest bardzo ważne dla utrzymania optymalnej warstwy lipidowej skóry. Jeżeli twarz będzie się nagminnie przesuszać, używając na niej wyłącznie silnie wysuszających środków opartych na kwasach oraz alkoholu, ona w końcu się zbuntuje i zacznie sama się nawilżać, produkując jeszcze więcej sebum. Skórę tłustą i trądzikową też należy zatem nawilżać.
A olej musztardowy zrobi to znakomicie, bo mimo iż zadba o odżywienie cery, to jednocześnie jej nie przetłuści i nie doprowadzi do pojawienia się kolejnych krostek czy wyprysków. Sprawi, że skóra nabierze blasku i zacznie wyglądać znacznie zdrowiej. Przy okazji olej musztardowy delikatnie złuszczy wierzchnią warstwę naskórka, działając tutaj niemalże jak prawdziwy peeling enzymatyczny. Oprócz tego wykaże się też zdolnością do zwalczania mniejszych i większych stanów zapalnych oraz zdolnością do likwidowania bakterii, które nierzadko są odpowiedzialne za rozwój trądziku. Olej z ziaren gorczycy może być zatem używany jako narzędzie do walki z niedoskonałościami. Warto tu jednak jeszcze zaznaczyć, że pomimo tych wszystkich jego korzystnych właściwości nie powinien być on nakładany bezpośrednio na zmiany skórne, czyli pryszcze bądź zaskórniki. Jest to silnie działający produkt, który przy takim użyciu doprowadziłby do podrażnienia skóry. Lepiej więc wymieszać go z jakimś kremem i dopiero w takiej postaci nałożyć go na twarz.